Jesteś managerem czy mamagerem?

Jesteś managerem czy mamagerem?

„Oni tego jeszcze nie potrafią”, „To im nie wyjdzie”, „Oni będą zawsze potrzebować mojej pomocy” – brzmi Wam znajomo? Bo dziś będzie o „mamagerze”, strategii matkowania pracownikom, która zamiast rozwijać, podcina skrzydła.

W Analizie Transakcyjnej Erica Berne’a jeden ze stanów Ego, który w sobie nosimy i uruchamiamy mniej lub bardziej świadomie, nosi nazwę Rodzica Opiekuńczego. Działając z jego poziomu otoczamy innych troską, opieką.  W swojej wspierającej odsłonie ten stan ego służy innym pomocą, daje empatię, jest ostoją spokoju, bezpieczeństwa, zaufania. W negatywnym wymiarze to nadopiekuńczość, zabieranie sprawczości, ale zawsze w imię troski. I to jest ten nasz „Mamager”.

„Mamager” będzie się zamartwiał o pracowników,, ale i umniejszał ich kompetencje, nie doceniał doświadczenia, ale zawsze w tonie troszczenia się. I dlatego przyświeca mu maksyma:  „Najlepiej, jak zrobię to sam_a, to wtedy unikniemy trudnej sytuacji” albo „wtedy na pewno wszystko będzie po mojej myśli”.
„Mamager” się utyra po pachy, żeby pracownikom było dobrze (a efekt zadowolił wszystkich, łącznie z nim samym). „Mamager” niestety nie uniknie frustracji, bo dopada go zmęczenie, a pracownicy nie zawsze i tak „docenią” (w jego oczywiście wyobrażeniu) ten wysiłek.

Miałam kiedyś dyrektora, który mi mówił „proszę nie używać moich muskułów, ma Pani swoje”, kiedy chciałam podpierać się jego autorytetem, by szybciej wpłynąć na innych. „Mamager” zapomina o tym, że pracownicy mają swoje muskuły 💪 i powinni ich używać, inaczej zanikną.

Co stoi za strategią działania „mamagera”? W języku komunikacji bez przemocy mowimy, że za każdym działaniem stoją piękne potrzeby. W tym przypadku mogą to być:
– troski o innych
– efektywności
– jakości (działania)
– osiągania celu
– wpływu
– sprawczości
….
Ale bywa, że w tym samym czasie inne potrzeby są sfrustrowane:
– odpoczynku
– spokoju
–  parterstwa
– zaufania
….
Jeśli więc w jakimś kawałku siebie odkrywasz dziś „mamagera”, to weź kilka oddechów i sprawdź sam_a ze sobą:
1. Jak Ci z tym?
2. Jakimi potrzebami się w ten sposób opiekujesz? A jakie zaniedbujesz?
3.  Co zyskujesz? Co tracisz?
4. Jak by wyglądała strategia, w której uwzględniasz swoje potrzeby i swoich współpracowników?

I daj znać, jak Ci poszło 😉