Znasz tę historię? Jesteś HR Business Partnerem, masz pod swoją opieką działy, zespoły, managerów…. Dwoisz się i troisz, żeby sprostać oczekiwaniom, dostosować się do zmieniającego się otoczenia biznesowego i stawiasz codziennie czoła nowym wyzwaniom. W tej serii artykułów znajdziesz case study z mojej pracy. Podpowiem Ci i wskażę, jak pracować z zespołem, rozwiązywać konflikty, wprowadzać zmiany i wiele innych.
Pewnego dnia słyszysz od swojego klienta wewnętrznego: „mam problem w zespole” albo „potrzebujemy szkoleń, zorganizuj nam coś z komunikacji” lub też „zrób nam jakąś ankietę satysfakcji klienta czy coś takiego…”
No dobrze, przepytujesz na tę okoliczność managera. To ważne, bo od niego wypłynęła potrzeba. Jest też zespół i ich też warto zapytać. I tu właśnie masz wybór – albo wejdziesz w „oko cyklonu” albo łagodnie przepłyniesz omijając rafy. Tym, co pomaga poruszać się bezpiecznie, jest zastosowanie facylitacji, czyli poprowadzenie spotkania z pozycji niezależnego moderatora (nie eksperta!) przy użyciu odpowiednich technik.
Przystępując do pracy, facylitator najpierw rozmawia ze zleceniodawcą ( w naszym przypadku jest to manager), ponieważ chce poznać aspekty tego problemu i oczekiwania odnośnie rezultatu. Następnie wybiera odpowiedni czas i miejsce na spotkanie z zespołem. Dobiera też odpowiedną technikę prowadzenia spotkania, a jest ich całe mnóstwo! W tym przypadku mógłby pasować ORID, czyli najpierw rozmowa o faktach (Obiektywizm), później Refleksje, następnie Inspiracje (pomysły na rozwiązanie problemu) i Działania. Facylitator zamienia się w słuch i notuje najważniejsze wnioski, po czym przekazuje efekt pracy managerowi. Może też towarzyszyć zespołowi we wdrażaniu działań.
Mój ulubiony problem! Jako specjalista HR wiesz doskonale, że tak rzucone hasło jest pojemne jak stodoła. Manager – niekoniecznie. Podobnie jak w wyżej opisanym przypadku najpierw omawiasz z nim, z czego wynika ta potrzeba, czym objawiają się problemy w komunikacji, co jego zdaniem powinno być treścią szkolenia.
Teraz czas na rozmowę z zespołem – to oni w końcu mają być poddani procesowi uczenia się. Jeśli wyrażą chęć, w spotkaniu może wziąć udział także manager. Znów – wybór miejsca i czasu. Oraz techniki pracy z grupą. Tu mógłby pasować model GROW – G jak goal (z ang. cel), R jak reality (z ang. rzeczywistość), O jak options (z ang. opcje) i W jak will (czyli działania).
I tu może Cię czekać zaskoczenie – po takim warsztacie może się okazać, że żadne szkolenie nie jest potrzebne, a problemy komunikacyjne zostały z Twoją pomocą wyjaśnione. Zdarzało mi się to wielokrotnie.
Tradycyjnie – pytamy managera o powody takiej prośby i oczekiwany efekt.
Może zamiast ankiety wspólne spotkanie? Do Ciebie należy wybór techniki facylitacji – świetnie nadają się tu tzw. tablice ogłoszeń. Na kartkach flipchartów piszesz pytania – na każdym jedno, np. Co mi się podoba w obsłudze klienta wewn. działu X? Co mi przeszkadza? Jakie rozwiązania bym zasugerował? Dzielisz uczestników na grupy i dajesz im jeden z tematów. Przez 15 minut pracują nad nim, a potem wymieniają się kartkami i dopisują swoje obserwacje. Następnie znów wymiana flipów, tak aby każdy mógł wypowiedzieć się na każdy z tematów. Po tej fazie zapraszasz wszystkich do wspólnej dyskusji, zachęcając dział X, który poprosił o informację zwrotną, do wypowiadania się i komentowania zapisanych informacji. Możesz ich również poprosić o wypełnianie flipchartów ze swojej perspektywy i to następnie porównać z wynikami pracy grup. Efekt – zamiast drogiego, bezosobowego narzędzia mamy szybkie zebranie informacji w atmosferze dialogu.
Dla HRowców facylitacyjne podejście daje niesamowite możliwości. Zapraszam Cię z całego serca do poznawania ich tajników. To będzie dobry krok, który przyniesie Ci wiele satysfakcji.
Więcej o metodach i sposobie mojej pracy dowiesz się w zakładce Oferta. Zapraszam!